Niestety muszę Cię rozczarować.
Uszkodzenia lakieru samochodowego niezależnie od tego czy mechaniczne czy spowodowane upływem czasu mogą być przeszkodą dla Twoich planów związanych z oklejaniem auta.
Nie mówię tu o samym fakcie czy problematyczny fragment da się okleić. Sprawny wrapper poradzi sobie z niemal każdą powierzchnią, problemy zaczynają się pózniej.
Uszkodzona lub skorodowana powierzchnia może spowodować, że pod folię prędzej czy później dostanie się woda. A z wodą już tak jest, zawsze znajdzie drogę ujścia. Czyli spowoduje, że Twoja wlepa zacznie powoli się odklejać. I naprawdę należy się cieszyć, jeśli któregoś dnia po prostu nie wiadomo jak i kiedy naklejka odfrunie.
Prawdziwy problem zaczyna się w momencie usuwania folii z uszkodzonej powierzchni lakierniczej.
Dobrze zwulkanizowany z podłożem klej folii nie podda się tak łatwo! Może pociągnąć za sobą klar lub w inny sposób powiększyć uszkodzenia lakieru.
To samo tyczy się wszelkich miejsc, gdzie lakier był miejscowo naprawiany. Czyli powierzchnia lakiernicza jest niejednorodna.
Dlatego jeśli masz auto, którego lakier kochasz pomimo jego niedoskonałości lub chcesz tymczasowo przykryć parkingową obcierkę jakąś fikuśną wlepą, to radzimy się nad tym zastanowić.
Przykład powiększenia uszkodzenia przy ściąganiu folii:
Załóżmy, że jesteśmy krok dalej.
Chcesz okleić cały uszkodzony element np. maskę lub dach i nie interesuje Cię co stanie się później.
Musisz wiedzieć o jeszcze jednej rzeczy.
Otóż nie ma szans na idealne pokrycie folią uszkodzeń bez wcześniejszego wyrównania powierzchni.
Co to znaczy?
Czyli np. jeśli klar zszedł z połowy maski lub
ktoś złośliwy zarysował Ci lakier ostrym przedmiotem; a masz pedantyczne podejście do samochodu...
To nie licz na to, że folia w jednolitym kolorze idealnie zamaskuje uszkodzenia. Folia jest cienka. Przeniesie wszystkie niedoskonałości na swoją powierzchnię. Jeśli nie wyrównasz elementu przed oklejeniem nadal będzie widać zagięcie w miejscu gdzie klar popękał...
W tym wypadku fikuśna grafika, może być lepszym rozwiązaniem dla leniwych, którzy nie chcą się bawić szlifierką, polerką ect. Jest większa szansa, że różnokolorowe wzory odwrócą uwagę od niedoskonałości.
Przykład przeniesienia przez folię niedoskonałości powierzchni lakierniczej:
Niepopularna prawda.
Faktem, którym nie każdy twórca reklam zewnętrznych lub wrapper lubi się dzielić jest to, że tanie folie monomeryczne wulkanizują się z lakierem zdecydowanie mocniej niż ich droższe odpowiedniki - folie polimerowe oraz wylewane. Niestety są też mniej odporne na różnice temperatur co w praktyce oznacza, że naklejki na folii ekonomicznej obkurczają się. Na brzegach naklejki pojawi się nieestetyczna czarna ramka starego kleju.
Zawsze gdy w grę wchodzi oklejenie pojazdu większą wlepą rekomendujemy folie wylewane. Ale...
Wiadomo, że oklejając weekendowego gruza nie każdy chce inwestować w naklejki dużych pieniędzy. Załóżmy zatem, że masz gruza i okleiłeś go dość mocno folią monomerową ale Ci się odwidziało i chcesz mieć nowe wlepy.
Gruz to gruz, ale dobrze by było nie męczyć go bardziej niż to konieczne. Już za parę dni sprawdź jakie mamy patenty na sprawne i w miarę możliwości bezbolesne ściąganie folii w kolejnym wpisie na naszym blogu.